4a 4b 5 6a 6b 6c 6d 7a 7b 7c 7d 8a 8b PEDAGOG PSYCHOLOG ŚWIETLICA BIBLIOTEKA

NAUCZANIE NA ODLEGŁOŚĆ

PSYCHOLOG

 

Do zadań psychologa w  szkole należy w szczególności:

 

1) prowadzenie badań i działań diagnostycznych uczniów, w tym diagnozowanie indywidualnych potrzeb rozwojowych i edukacyjnych oraz możliwości psychofizycznych uczniów w celu określenia mocnych stron, predyspozycji, zainteresowań i uzdolnień uczniów oraz przyczyn niepowodzeń edukacyjnych lub trudności w funkcjonowaniu uczniów, w tym barier i ograniczeń utrudniających funkcjonowanie ucznia i jego uczestnictwo w życiu  szkoły;

2) diagnozowanie sytuacji wychowawczych w celu rozwiązywania problemów wychowawczych stanowiących barierę i ograniczających aktywne i pełne uczestnictwo ucznia w życiu szkoły;

3) udzielanie uczniom pomocy psychologiczno-pedagogicznej w formach odpowiednich do rozpoznanych potrzeb;

4) podejmowanie działań z zakresu profilaktyki uzależnień i innych problemów dzieci  i młodzieży;

5) minimalizowanie skutków zaburzeń rozwojowych, zapobieganie zaburzeniom zachowania oraz inicjowanie różnych form pomocy w środowisku szkolnym i pozaszkolnym uczniów;

6) inicjowanie i prowadzenie działań mediacyjnych i interwencyjnych w sytuacjach kryzysowych;

7) pomoc rodzicom i nauczycielom w rozpoznawaniu i rozwijaniu indywidualnych możliwości, predyspozycji                 i uzdolnień uczniów;

8) wspieranie nauczycieli, wychowawców grup wychowawczych i innych specjalistów w:

a) rozpoznawaniu indywidualnych potrzeb rozwojowych i edukacyjnych oraz możliwości psychofizycznych uczniów w celu określenia mocnych stron, predyspozycji, zainteresowań i uzdolnień uczniów oraz przyczyn niepowodzeń edukacyjnych lub trudności w funkcjonowaniu uczniów, w tym barier i ograniczeń utrudniających funkcjonowanie ucznia i jego uczestnictwo w życiu szkoły;

b) udzielaniu pomocy psychologiczno-pedagogicznej.

 

UWAGA!!

Szanowni Rodzice,

czas koronawirusa to trudny okres dla większości z nas. Niełatwo pogodzić się z izolacją i przymusową rezygnacją z dotychczasowego trybu życia. Zmiany te tym bardziej trudno zrozumieć dzieciom. Dlatego  pozostaję do Państwa dyspozycji w obszarze wsparcia psychologicznego.

Zapraszam do kontaktu:

  • e-mailowego: k.kowalskasp7@gmail.com
  • przez dziennik elektroniczny: Karolina Kowalska
  • indywidualnego - po uprzedni umówieniu się drogą e-mailową lub wykorzystując dziennik elektroniczny.

 

Pozdrawiam ciepło – Karolina Kowalska

 

WARTE UWAGI…

Doraźnie zachęcam do odsłuchania rozmowy psycholożek-  Zofii Szynal i dr Magdaleny Śniegulskiej (Uniwersytet SWPS) na tematy związane z pandemią:

  • Jak więc rozmawiać?
  • Jak zaopiekować się trudnymi emocjami dziecka – np. lękiem, złością – związanymi z pandemią?
  • W jaki sposób wesprzeć dziecko, które tęskni za przedszkolem lub szkołą i znajomymi?
  • Jak rodzeństwo może się wzajemnie wspierać?

https://youtu.be/T2jKALI0v_A

 

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

DLA RODZICA:

POMYSŁ NA ODRABIANIE LEKCJI   

 

 Odrabianie zadań domowych to czynność, która niestety nie wszystkim kojarzy się przyjemnie…

Wiele dzieci niechętnie zasiada popołudniami do nauki, czemu nie należy się dziwić, gdyż nasze pociechy swój wolny czas pewnie wolałyby zorganizować na wiele innych sposobów. Co zrobić jednak, gdy dziecko ma zadanie domowe, a popołudnie spędzane w domowym zaciszu zamienia się w pole walki między znudzony dzieckiem a zirytowanym rodzicem? Warto zastosować sześć praktycznych wskazówek, które pomogą przebrnąć przez odrabianie lekcji nie tylko dzieciom, ale i rodzicom.


 

Przygotowanie się do odrabiania lekcji.

Dziecko mające niebawem zasiąść do nauki to dziecko wypoczęte oraz najedzone, a także posiadające świadomość, iż przez najbliższy czas oczekujemy od niego koncentracji. Miejsce powinno być wyciszone, to znaczy, że najlepiej gdyby w pokoju nie było włączonego telewizora lub radia, a przez okno nie docierały dźwięki z zewnątrz, gdyż to bardzo rozprasza uwagę. Zadbajmy o dotlenienie organizmu naszej pociechy i wywietrzmy pomieszczenie przed nauką. Na stole lub biurku powinny znajdować się rzeczy wyłącznie potrzebne do danego zadania (np. zeszyt i długopis). Warto też ograniczyć dziecku dostęp do okna, przez które na przykład może zobaczyć bawiących się rówieśników.

Stała pora odrabiania lekcji.

 Dzieci lubią rutynę i przewidywalność, które gwarantuje im ustalenie planu dnia. Warto określić stałą godzinę i czas odrabiania lekcji, co pomoże dziecku przyzwyczaić się do tej czynności i uznać ją za naturalną i oczywistą. Przedział czasowy przeznaczony na zadania domowe, daje dziecku pespektywę ukończenia pracy. By zmotywować naszą pociechę do sprawniejszej współpracy, warto określić, co może zrobić, kiedy wcześniej odrobi zadanie i przyswoi materiał np. układanie puzzli, granie w gry komputerowe, wyjście na świeże powietrze. Gdy dziecko nie przestrzega umówionej godziny, należy ustalić nagrodę za przyjście na czas (np. wspólna zabawa) oraz konsekwencje za spóźnienia (np. 10 min. spóźnienia oznacza 10 min. mniej przed komputerem).

Podział materiału.

 Niektóre dzieci szybko się zniechęcają, widząc ilość zadań do wykonania. Aby dawać im poczucie, iż przybliżają się do momentu ukończenia pracy, warto podzielić materiał na części np. podział na przedmioty. Wypisujemy, co musimy dzisiaj zrobić, a następnie skreślamy wykonane zadania. Uatrakcyjnimy naukę, wykorzystując kolorowe mazaki.

Zaplanowanie przerw.

Możliwość skupienia uwagi przez dzieci jest bardzo różna. Niektóre potrafią pilnie pracować jedynie przez 5 minut, inne nie znużą się nauką nawet przez 40 minut. Koncentracja zależna jest od wielu okoliczności (nastroju, poziomu cukru we krwi, stosunku do przedmiotu). Zasadniczo im młodsze dziecko, tym więcej przerw potrzebuje podczas odrabiania lekcji. Warto już na początku określić ilość i długość trwania przerwy oraz zaznaczyć, iż każda dodatkowa przerwa wydłuża czas pracy. Aby uczynić umowę bardziej wiarygodną, warto użyć alarmu i zakomunikować: „Pracujemy jeszcze 10 min., gdy przyjdzie czas na przerwę usłyszysz sygnał”. Dzieciom czas zabawy mija bardzo szybko, tymczasem czas nauki wydłuża się w nieskończoność, dlatego dźwięk alarmu będzie bezdyskusyjnym znakiem, iż czas nauki jeszcze nie upłynął.

Pochwała.

Pochwała jest najprostszą formą nagrody, która nic nas nie kosztuje, a dla dziecka bardzo wiele znaczy. Nie tylko motywuje pociechę do dalszej pracy, buduje poczucie własnej wartości, ale po prostu czyni odrabianie lekcji zajęciem przyjemniejszym, bo kształtuje pozytywne relacje między rodzicem a dzieckiem. Dlatego warto ograniczyć krytykę, a wszelkie postępy w nauce i samodzielne próby rozwiązywania zadań nagradzać pochwałą i uśmiechem na twarzy. Duma i zadowolenie rodzica potrafi wynagrodzić każdy wysiłek.

Spakowanie tornistra.

Ostatni etap odrabiania lekcji to wspólne spakowanie tornistra. Pomoc rodzica początkowo jest niezbędna, ale z czasem nasza pociecha powinna sama przygotowywać rzeczy potrzebne w szkole. W ten sposób zaoszczędzimy sobie i dziecku niepotrzebnego stresu podczas porannego wyjścia do szkoły, a dla naszego dziecka będzie to jasny sygnał, że zakończyliśmy odrabianie lekcji.

Powodzenia!

STRES – KILKA PRAKTYCZNYCH INFORMACJI

 

Stres jest obecny w życiu każdego z nas. W wielu przypadkach jest swego rodzaju bodźcem, który motywuje nas do działania, jednak równie często może być źródłem narastającej frustracji i kłopotów zdrowotnych. Nadmiar stresu niekorzystnie wpływa na naszą psychikę i zdrowie, dlatego należy z nim walczyć.

 

 

 

https://ipsycho.pl/wp-content/uploads/2017/03/stres-300x297.png

 

Pielęgniarki Cyfrowe Techniki radzenia sobie ze stresem - część I ::  MedExpress.pl

 

! ANONIMOWO !

! BEZPŁATNIE !

! 7 DNI W TYGODNIU !

! CZYNNY CAŁĄ DOBĘ !

 

ORAZ INNE …

112

Numer alarmowy

Zadzwoń pod ten numer, jeśli zagrożone jest życie lub zdrowie dziecka i niezbędna jest interwencja policji, straży pożarnej lub pogotowia.
997 Policja
998 Straż Pożarna
999 Pogotowie Ratunkowe

800 12 12 12

Dziecięcy telefon zaufania Rzecznika Praw Dziecka

To telefon skierowany do wszystkich dzieci, które potrzebują pomocy. Jeśli zadzwonisz pod ten numer, będziesz mógł/mogła porozmawiać ze specjalistą, który postara Ci się pomóc. Numer działa od poniedziałku do piątku w godzinach 8:15‑16:15*. Jeśli zadzwonisz po tej godzinie lub w nocy, możesz przedstawić swój problem i pozostawić numer telefonu, a następnego dnia na pewno ktoś do Ciebie oddzwoni. Możesz skontaktować się także za pośrednictwem strony internetowej Rzecznika Praw Dziecka www.brpd.gov.pl ale odpowiedź zajmie wtedy więcej czasu. Od kwietnia 2020 roku rozszerzono działalność telefonicznej linii interwencyjnej. Wszystkie osoby – uczniowie, rodzice, nauczyciele czy władze lokalne – uzyskają pomoc prawną i wyjaśnienia dotyczące treści, które mogą być nauczane w polskich szkołach.

116 111

Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży

Jeżeli czujesz się krzywdzony i potrzebujesz pomocy – możesz zadzwonić pod numer 116 111. Specjaliści porozmawiają z Tobą o każdym trudnym problemie i udzielą Ci pomocy. Telefon działa 7 dni w tygodniu całodobowo*. Możesz także zarejestrować się na stronie www.116111.pl i napisać wiadomość.

800 080 222

Całodobowa, bezpłatna infolinia dla dzieci i młodzieży, rodziców oraz nauczycieli

Jeśli czujesz się przygnębiony, masz problemy w szkole lub w domu lub jesteś ofiarą przemocy, czekają na Ciebie specjaliści. To doświadczeni pracownicy Fundacji ITAKA - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych: psychologowie, pedagodzy i prawnicy. Konsultanci odpowiedzą na twoje pytania, doradzą, co możesz zrobić w swojej sytuacji. Możesz skontaktować się także przez stronę: www.liniadzieciom.pl.

801 120 002

Ogólnopolski telefon dla ofiar przemocy w rodzinie „Niebieska Linia” 

To numer, pod który mogą dzwonić ofiary przemocy w rodzinie, a także osoby, które usłyszały o takiej przemocy lub są jej świadkami. Konsultacje prowadzone są telefonicznie lub mailowo: niebieskalinia@niebieskalinia.info Kontaktując się z „Niebieską Linią” uzyskasz wsparcie, pomoc psychologiczną, informacje o możliwościach uzyskania pomocy najbliżej Twojego miejsca zamieszkania.

Zagrożenia w Internecie

Dyżurnet.pl

Możesz tu zgłaszać informacje o wszystkich nielegalnych i niepokojących treściach znalezionych w Internecie. Jeśli specjaliści z dyżurnet.pl uznają, że znalezione przez Ciebie treści są nielegalne – poinformują o tym policję lub prokuraturę. Twoje zgłoszenie może być anonimowe, to znaczy, że nikt nie dowie się o tym, że to Ty zgłosiłeś nielegalne treści. Nielegalne treści możesz zgłosić poprzez stronę www.dyzurnet.pl, e-mailowo: dyzurnet@dyzurnet.pl lub telefonicznie numerem 801 615 005 (całodobowo).

Problem z narkotykami, uzależnieniami

800 199 990

Ogólnopolski Telefon Zaufania

To numer, pod którym uzyskasz pomoc oraz wsparcie, jeśli Twój problem związany jest z narkotykami lub uzależnieniem od narkotyków. Możesz zadzwonić zarówno wtedy, gdy problem dotyczy Ciebie, jak i wtedy, kiedy zauważysz, że problem z narkotykami ma osoba w Twoim otoczeniu. Telefon jest czynny codzienne od 16:00 do 21:00*, z wyjątkiem świąt państwowych.

Jesteś rodzicem albo nauczycielem?

800 100 100

Telefon dla rodziców i nauczycieli w sprawach dotyczących bezpieczeństwa dzieci.

To bezpłatna i anonimowa pomoc telefoniczna i online dla rodziców i nauczycieli, którzy potrzebują wsparcia i informacji w zakresie pomocy psychologicznej dla dzieci, które przeżywają kłopoty i trudności takie jak: agresja, przemoc w szkole, cyberprzemoc, zagrożenia związane z nowymi technologiami, wykorzystanie seksualne, kontakt z substancjami psychoaktywnymi, depresja i obniżony nastrój, myśli samobójcze, zaburzenia odżywiania. Specjaliści dostępni są od poniedziałku do piątku, w godzinach 11:00-17:00*. Kontakt online przez stronę www.800100100.pl

Stowarzyszenie Interwencji Prawnej

Podopiecznymi SIP są osoby, które znalazły się w trudnej sytuacji życiowej; Stowarzyszenie reprezentuje je w postępowaniach przed sądami i organami władzy publicznej. Są wśród nich osoby dyskryminowane lub zagrożone wykluczeniem społecznym, w tym cudzoziemcy. Udzielana jest im pomoc prawna i wsparcie integracyjne. Poradnictwo prawne i integracyjne dla migrantów wymaga wcześniejszych zapisów telefonicznych pod numerem +48 880 145 372 od poniedziałku do piątku między 15:00 a 16:00*. Stowarzyszenie nie udziela porad telefonicznie ani e-mailowo.

Helsińska Fundacja Praw Człowieka

Porady prawne z zakresu łamania praw człowieka. Jeżeli jesteś uchodźcą i uważasz, że Twoje prawa są łamane porady mogą Ci udzielić prawnicy z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Znajdziesz ich pod numerem telefonu: +48 22 556 44 66. W tygodniu w siedzibie fundacji odbywa się jeden dyżur dla cudzoziemców (poniedziałek), od 10:00-13:00*. Obowiązują wyłącznie zapisy telefoniczne: +48 22 556 44 40 wew. 2. Więcej informacji znajduje się na stronie: www.hfhr.pl.

Trudna sytuacja finansowa

Caritas Polska

o organizacja, która może Ci pomóc, jeśli Twoi rodzice lub opiekunowie znaleźli się w trudnej sytuacji finansowej. Może sfinansować Twoje obiady w szkole, kupić wyprawkę do szkoły bądź dofinansować wycieczkę klasową. Caritas ma ponad czterdzieści placówek w całej Polsce. Mapka i telefony kontaktowe do poszczególnych placówek znajdują się na stronie internetowej: caritas.pl/szukam-pomocy/ Możesz również zadzwonić pod jeden z numerów: +48 22 334 85 00, 22 334 85 85, a pracownicy Caritas na pewno udzielą Ci potrzebnych informacji.

Pomoc ogólna 

Komitet Ochrony Praw Dziecka udziela pomocy w różnych przypadkach i pomaga skontaktować się ze specjalistami. Skorzystaj z formularza zamieszczonego na stronie: kopd.pl/kontakt/ekspert-on-line.

 

 

 

GADKI – z psem J

 

Drodzy Uczniowie i Rodzice!      

 

W związku z aktualną sytuacją w trosce o Wasze samopoczucie oraz zdrowie psychiczne przypominam, że jestem dostępna dla Was poprzez e-dziennik, email k.kowalskasp7@gmail.com.  Ponadto mogę spotkać się z Wami w szkole po uprzednim umówieniu terminu.

PMIĘTAJCIE O TYM J

                                                                                         Serdecznie pozdrawiam

                                                                  KKowalska

 

 

Ciekawy artykuł dla rodziców:

Internet często skrywa samotność

 

Rozmowa dr Krzysztofem Szwajcą psychiatrą, psychoterapeutą, terapeutą rodzinnym, pracownikiem Kliniki Psychiatrii Dzieci i Młodzieży Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego o dzieciach i nastolatkach, które nadużywają Internetu  i o tym co w takich sytuacjach mogą zrobić rodzice.

Prowadzisz terapię rodzin od wielu lat. Czy problem nadmiernego korzystania z internetu przez dzieci          i młodzież pojawia się na sesjach?

 

Oczywiście, pojawia się, chociaż nie wiem, czy wystarczająco często. Rodziny mają różną wrażliwość na tę kwestię. Bywają takie, które na pierwszym spotkaniu zgłaszają problem nadmiernego korzystania z sieci czy uzależnienia od internetu. Ale bywa i tak, że jest to fragment skomplikowanej mozaiki różnego rodzaju trudności w rodzinie. I wtedy to raczej my, terapeuci, orientujemy się, że ten aspekt ma znaczenie.

Rodzice potrafią szybko postawić diagnozę, ale czy prawidłowo rozpoznają problem?

Jedni tak, inni nie. Bardzo często się zdarza, że rodzina mówi o uzależnieniu, a my uznajemy, że to słowo nadmiarowe, za mocne jak na sytuację, z którą mamy do czynienia. Ta diagnoza ma zresztą charakter umowny, dlatego że nie weszła oficjalnie do systemów klasyfikacyjnych zaburzeń psychicznych. Pewna jej wersja – uzależnienie od gier – istnieje  w amerykańskim systemie klasyfikacji zaburzeń psychicznych, w tzw. obszarze do dalszych badań.

Jak odróżnić młodych ludzi, których pochłania świat online i spędzają tam zbyt wiele czasu, ale kiedy trzeba, mogą z niego wyjść, od tych, którzy stracili kontrolę nad korzystaniem z internetu? Innymi słowy – kiedy możemy mówić o uzależnieniu?

Wyniki badań są dosyć optymistyczne: problem nadmiernego korzystania z internetu dotyczy od 1 do 3-4% populacji krajów zachodnich. Na pewno nie możemy mówić o uzależnieniu od sieci, jeżeli jej użytkowanie nie powoduje szkód w relacjach, w nauce, w atmosferze w domu. Uzależnienie jest wtedy, kiedy te szkody są wyraźne, kiedy człowiek podejmuje próby ograniczenia internetu i to mu się nie udaje, kiedy funkcjonuje wyraźnie gorzej, niż kiedy zachowywał równowagę.

Co jeszcze powinno zwrócić uwagę rodziców?

O uzależnieniu od internetu świadczy też to, że odgrywa on kluczową rolę w regulowaniu emocji: jestem zdenerwowany, zmęczony, niezadowolony, nie potrafię sobie poradzić z rozdrażnieniem, złością, niepokojem, więc wchodzę do internetu i to sprawia, że jest mi lepiej. To już poważny stan. Korzystając z terminologii charakterystycznej dla uzależnień od substancji psychoaktywnych czy od hazardu, mówimy też o innych objawach, np. o objawach odstawienia. Te nie wydają mi się jednak miarodajne, bo to normalne, że jeżeli odetniemy komuś internet, będzie zły, zaniepokojony, wściekły, depresyjny, będzie się z nami kłócił czy awanturował. Kiedy zapomnimy z domu telefonu, będą nam towarzyszyły podobne emocje. Jest jeszcze coś, na co chciałbym zwrócić uwagę – ważne jest to, jaką postawę reprezentują rodzice. Niektórzy nie niepokoją się tym, że dzieci spędzają dużo czasu w internecie, bo sami wciąż są online.

Często nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele zależy od tego, jak my, dorośli, korzystamy z internetu.

Oczywiście. Teraz także my intensywnie korzystamy z sieci, ale jeszcze parę lat temu rodzice często zgłaszali, że dzieci są pochłonięte przez medium, którego oni nie znają i nie rozumieją. Sami spędzali wiele godzin dziennie, na przykład oglądając telewizję, ale traktowali to jako element stylu życia. Dziś rodzice nie zgłaszają już tak często, że wydaje im się, że ich dziecko jest uzależnione od internetu, bo świat online mniej ich niepokoi. Z nowych polskich badań wynika, że 54% młodzieży w wieku 14-16 lat każdego dnia spędza w sieci ponad trzy godziny. To tyle samo, co 44% rodziców – oni też są online trzy godziny dziennie, i to już po pracy. 20% rodziców korzysta z internetu średnio powyżej pięciu godzin dziennie. Krótko mówiąc, bycie online staje się stylem życia.

Wielu rodziców nie potrafi ocenić, czy dziecko właściwie korzysta z internetu.

Nie ma co się dziwić, bo to jest nowy świat, w którym my jesteśmy gośćmi. Wiemy, że należy chronić dzieci – szczególnie małe – przed siecią. Amerykańska Akademia Pediatryczna zaleca, aby dziecko przed 18. miesiącem życia w ogóle nie miało dostępu do internetu i urządzeń ekranowych, a potem żeby ich użytkowanie było bardzo ograniczone i trwało mniej niż godzinę dziennie. Łatwo powiedzieć, ale internet często się przydaje. Jeśli posadzimy dziecko przed ekranem, przestanie od nas oczekiwać kontaktu, bliskości, zabawy, stanie się ciche, „samoobsługowe” – widzimy, że jest to pewna pułapka. Są rodzice, którzy bardzo dzielnie próbują nie korzystać z tej możliwości, jednak dorasta coraz więcej młodych ludzi, w których życiu od dziecka było za dużo internetu, co często wynikało z faktu, że nie mieli wystarczająco dobrego i ciepłego kontaktu ze swoimi rodzicami. 

To zjawisko eskaluje. Ekranów jest coraz więcej – również w życiu najmłodszych dzieci.

Tak, to dotyczy nas wszystkich i nie ma od tego ucieczki. Aż 75% sześciolatków sprawnie posługuje się nowymi technologiami, podczas gdy tylko 9% umie dobrze zasznurować buty. Kłopot polega na tym, że chociaż dotyczy to wszystkich, to nierównomiernie. Są takie dzieci, które oprócz świata online będą miały inne ciekawe i ważne światy i internet nie stanie się tym dominującym, jedynym istotnym. Są też takie, które będą miały mało alternatyw, i one zostaną na sieć skazane. Oczywiście internet ma wiele korzyści, zapewnia możliwości, których nie daje np. telewizja. Mam na myśli rodzaj zindywidualizowanego funkcjonowania – potrzebują tego szczególnie nastolatki.

Umożliwia nam również interakcje z innymi.

Oczywiście. Internet jest dla nas, wpływamy na to, co się wydarza online; tam możemy się poczuć mistrzami, ekspertami znacznie łatwiej niż w zwyczajnym życiu. Potencjał uzależniający internetu tkwi w dreszczu emocji, w przypływie energii, które pojawiają się w wyniku stosunkowo rzadkich i nieregularnych drobnych gratyfikacji. Gry internetowe są konstruowane tak, żeby były atrakcyjne, żeby uzależniały.  Atrakcyjne mogą być dla każdego, ale tylko dla niektórych młodych ludzi stają się jedyną przestrzenią, w której doświadczą poczucia sukcesu. Z punktu widzenia terapeutów osoby uzależnione to takie, które z jakichś powodów uznały, że ich życie w internecie jest szczególnie atrakcyjne.

Jakie to mogą być powody?

Mogą być związane z ich przeszłością, z gorszymi umiejętnościami społecznymi, z poczuciem braku osiągnięć czy sukcesów. Te osoby mogą mieć mniej cech, które są cenione przez rówieśników, mogą się gorzej i mniej swobodnie czuć w grupie, w szkole. Wtedy gratyfikacje, które oferuje internet, są niezwykle ważne. Sieć daje też poczucie niezależności; pozwala rozwijać zainteresowania i spotykać ludzi, którzy je podzielają lub którzy mają podobne do nas problemy – weźmy na przykład zaburzenia tożsamości płciowej – a zatem umożliwia tworzenie wspólnot.

Niekiedy internet staje się jedyną przestrzenią, gdzie można poczuć się sobą albo opowiedzieć, kim się jest naprawdę.

Często członkowie internetowej wspólnoty nas wspierają, dają poczucie, że nie jesteśmy dziwakami, wyrzutkami, że możemy być atrakcyjni, ważni, że możemy być ekspertami, choć w innych środowiskach sobie nie radzimy albo jesteśmy upokarzani. Atrakcyjność internetu polega także na tym, że umożliwia on przymierzanie różnych tożsamości. To kluczowe dla nastolatków, którzy dopiero konstruują siebie, zastanawiają się, jacy są, co jest dla nich ważne, w co wierzą, jaką mają relację ze swoim ciałem, poznają swoją seksualność. I wszystko to można wypróbowywać w internecie. Możemy wchodzić w nie swoje buty, odgrywać role, eksperymentować, mając poczucie, że więcej nam wolno – także w relacjach z ludźmi.

Wiele serwisów oferuje możliwość zamieszczania relacji, które po jakimś czasie przestają być dostępne dla innych, nie stają się więc stałym elementem naszego wizerunku.

Eksperymentowanie daje poczucie swobody. Jednak bywa, że kontakty, które mamy w internecie, tak naprawdę nie mają znaczenia. Internet często skrywa samotność i pod tym względem bywa niebezpieczny. Poprzez relacje w internecie możemy kompensować braki, udawać, że ich nie mamy. Możemy mieć bardzo wielu przyjaciół.

Którzy tak naprawdę nimi nie są.

Możemy mieć bardzo dużo relacji, które jesteśmy w stanie zerwać w kilka sekund. To aż nazbyt łatwe, a wobec tego ma niewielkie znaczenie – tego typu kontakty nie dadzą nam realnej bliskości. Nie twierdzę, że wszystkie relacje w internecie są płytkie. Na Zachodzie od 2017 roku więcej osób wchodzi w związki przez internet niż poprzez kontakt offline – ponad połowa osób, które stworzyły pary, poznała się online. Ludzie nie muszą już umawiać się w kawiarni – za pierwszym razem spotykają się w sieci.

Dla wielu osób to duże ułatwienie.

Jednak te osoby, które odczuwają lęk przed bliskością, unikają innych, boją się konfrontacji, mogą w internet uciekać i mieć dzięki niemu poczucie, że nie są samotne i że nie muszą czegoś robić w tej sprawie, no bo przecież mają ludzi wokół siebie, czyli dobrze sobie radzą. To pułapka. Badania dorosłych pokazują, że wielkość sieci kontaktów online odpowiada tej w rzeczywistości, czyli po prostu przenosimy do internetu znajomości, które zawieraliśmy w ciągu naszego życia. Ale inaczej jest w przypadku dzieci i młodzieży. Wiele badań potwierdza, że szczególnie pomiędzy 14. a 16. rokiem życia osoby, które mają dużo znajomości w sieci, utrzymują mało kontaktów z ludźmi offline. Im więcej jesteśmy online, tym mniej rozwijamy kompetencji związanych z bliskimi relacjami na żywo, twarzą w twarz, w okresie, który jest z tej perspektywy kluczowy.

Jeżeli młody człowiek ma trudności w grupie rówieśniczej, czuje się samotny, to internet bywa w pewien sposób ratunkiem, jednocześnie jednak może utrudniać codzienne funkcjonowanie w relacjach, budowanie bliskości.

Tak, potwierdza to neurofizjologia mózgu. Kiedy dostajemy miły emotikon czy przyjaznego SMS-a, reakcja mózgu jest inna niż na pocieszenie twarzą w twarz czy przytulenie. Być może kiedyś zmienią nam się mózgi, ciała, potrzeby, ale na razie różnica jest zasadnicza. Potrzebujemy dotyku, bliskości fizycznej, harmonizacji oddechu, potrzebujemy widzieć drugą osobę, ale nie przez ekran, tylko blisko siebie, potrzebujemy czuć, że ktoś nam współczuje, że razem się śmiejemy – tego nie daje nam kontakt zapośredniczony, który nasze mózgi odbierają jako nieprawdziwy. Zmieniamy się, możliwe, że coraz gorzej będziemy odczytywać ludzkie twarze, że coraz mniej informacji będziemy zdobywać w bezpośrednich kontaktach. Jeżeli rodzic więcej czasu spędza przy tablecie niż z dzieckiem, to dziecko nie nauczy się czytania twarzy drugiego człowieka, rozpoznawania sytuacji społecznych oraz uspokajania się.

Jak zadbać o to, żeby obecność ekranów w rodzinie była korzystna dla wszystkich?

To jest pytanie, na które nie da się odpowiedzieć w prosty sposób, szczególnie w przypadku młodzieży. Z dziećmi jest trochę łatwiej. Najważniejsze jest to, co wspiera dobry kontakt z dzieckiem. Jeśli nasz nastolatek utknął w internecie, to prawdopodobnie poświęcaliśmy mu za mało uwagi, kiedy był dzieckiem. Okazywanie młodemu człowiekowi zainteresowania przekłada się na to, jak się z nim dogadamy, gdy pojawi się problem. Warto zauważyć, że kiedy jako rodzice nie czujemy się zbyt pewnie w internecie, to upokorzeni tym faktem, wycofujemy się z towarzyszenia im w tym świecie.

A wcale nie musimy wszystkiego zawsze wiedzieć.

Naprawdę nie musimy być nieomylni, wybitni we wszystkim. Pozwólmy dzieciom, żeby pokazywały nam świat internetu, interesujmy się tym, co tam robią, próbujmy im towarzyszyć w ich zainteresowaniach. Na Zachodzie 25% dzieci jeszcze przed dziewiątym rokiem życia gra w gry internetowe dla dorosłych, w Polsce, jak sądzę, jeszcze więcej. Choć możemy kontrolować dostęp dzieci do materiałów dla dorosłych, często tego nie robimy.

Co powinien zrobić rodzic?

W przypadku dzieci powinniśmy pilotować ich poczynania online. Kontrola rodzicielska, monitorowanie aktywności w internecie, ograniczanie czasu korzystania z sieci, wprowadzenie dni offline, posiłków bez telefonu – to wszystko jest w porządku, ale żeby działało, musi dotyczyć całej rodziny. W przypadku nastolatków zadanie się komplikuje, bo nie jesteśmy w stanie w pełni kontrolować tego, jak korzystają z internetu. Pamiętajmy, że możemy negocjować, próbować ustalać zasady obowiązujące nas wszystkich; ale jesteśmy skazani na konflikty, spięcia, niepowodzenia. Nie damy rady być w 100% skuteczni. Nie możemy też śledzić naszych nastolatków w sieci, to nie jest w porządku. Zawsze odradzam to rodzicom, o ile młody człowiek nie jest np. uzależniony od narkotyków – wówczas zawieszamy wszystkie zasady, ratujemy nasze dziecko. Ale to są wyjątki. Niewiele dobrego się wydarzy, kiedy rodzic wyśledzi, że jego dziecko wchodzi na strony poświęcone na przykład niezdrowemu odchudzaniu czy czyta o samobójstwach. Kiedy przeczyta blog młodego człowieka lub jakieś inne jego wypowiedzi w internecie. Jak interpretować to, co podejrzał bez uczciwej rozmowy z dzieckiem? Nie tak mamy się dowiadywać, co się dzieje w jego sercu.

Nie da się w ten sposób budować zaufania ani podmiotowej relacji.

Nie, bo w takim układzie jesteśmy śledczymi, prokuratorami, jesteśmy na wojnie, która musi się zakończyć niepowodzeniem i która niszczy obie strony. Dobre pytanie brzmi: jak kontrolować i wpływać na zachowania dziecka poprzez bliskość, uczciwość, rozmowę? Młodzi ludzie potrzebują naszego zainteresowania – nawet nastolatkowie, którzy są głównie naburmuszeni i mówią do rodziców: „Spadaj z mojego pokoju”. Oni tak naprawdę tylko czekają, żeby ich nie posłuchać; potrzebują rodziców zaangażowanych, dopytujących, którzy uczciwie i porządnie z nimi porozmawiają, którzy dadzą im wsparcie w trudnych sytuacjach.

Jak być takim rodzicem?

Trzeba się skupiać na uczuciach i emocjach, poznawać świat młodego człowieka, mówić szczerze o swoim niepokoju, o swoich emocjach, o tym, jak samemu było się nastolatkiem. A przede wszystkim słuchać – dziecko musi mieć poczucie, że może z nami porozmawiać, opisać swoje problemy, choć może być i tak, że nie będzie chciało z tego skorzystać.

Od czego to może zależeć?

Przykładowo to, czy młody człowiek opowie nam o swoich niepokojach dotyczących seksualności i zwróci się o pomoc w sytuacji zagrożenia, w dużym stopniu zależy od naszego stosunku do cielesności, od tego, jakie relacje panują w domu, jak to wyglądało wiele lat wcześniej, zanim ten temat stał się ważny dla dziecka. Jest w naszym interesie, aby dziecko mogło do nas przyjść i opowiedzieć o tym, co je niepokoi, jakie ma pytania. Łatwo jest radzić w teorii. W życiu jest trudniej; często członkowie rodziny chcą dla siebie dobrze, ale im nie wychodzi, dochodzi między nimi do konfliktów, ich rozmowy są niekonstruktywne. W takich sytuacjach warto zwrócić się o pomoc do terapeuty rodzinnego. Nie jest tak, że internet uzależnił nam dziecko. Problem dziecka z internetem to problem całej rodziny. To, że młody człowiek za dużo czasu spędza online, najczęściej świadczy o innych, wcześniejszych problemach, którymi należy się zająć.

To sygnał, że w życiu dziecka i w rodzinie dzieje się coś, co wymaga naszej uwagi?

Zgadza się, internet jest szalenie wciągający głównie dla tych, którzy żyją w rodzinach z problemami, którzy nie nauczyli się, jak rozmawiać z bliskimi, którzy gorzej radzą sobie z emocjami, którzy siedząc przed ekranem komputera, odwracają się od swojego domu, gdzie może być źle, nieprzyjemnie, smutno, a nawet niebezpiecznie. Badania pokazują, że uzależnienie od internetu grozi przede wszystkim dzieciom z trudnych rodzin, bo dla nich bycie online jest ucieczką od życia. Bywa, że „wsiąknięcie” młodego człowieka w sieć jest znakiem poważnego kryzysu rodziny. Próba traktowania tego problemu jak każdego innego uzależnienia, np. od alkoholu, nie sprawdza się w przypadku młodzieży, choć niektóre problemy są uniwersalne – żeby wyjść z nałogu, potrzebujemy alternatyw, musimy mieć dokąd pójść, mieć inne światy, które są ważne, ciekawe. Najlepiej byłoby dostrzegać ewentualne nieprawidłowości już w dzieciństwie, bo najefektywniej pomagamy siedmio-, ośmio-, dziewięciolatkom.

A zatem potrzebujemy zadbać o to, żeby młodzi ludzie mieli po co i do kogo odwrócić się od ekranu.

To ważne, żeby mieli poczucie, że mogą odnosić sukcesy także gdzieś indziej. Sieć z reguły daje nam łatwe, pewne osiągnięcia. Każdy człowiek, szczególnie młody, potrzebuje sukcesów, poczucia, że jest skuteczny, ceniony. Łatwo to osiągnąć w strzelankach – offline to trudniejsze. Czyli trzeba sprawić, żeby życie offline było trochę łatwiejsze. Znajdujmy młodym ludziom takie obszary, w których będą dobrzy. To nie musi być szkoła, nie każdy będzie sobie dobrze radził z nauką. Mówię o tak zwanych wyspach kompetencji – obszarach funkcjonowania, które są dla dzieci źródłem zadowolenia i satysfakcji. Zadaniem rodzica jest organizowanie młodemu człowiekowi czasu, aktywności, zajęć sportowych, wspieranie go w tym, by sensownie spędzał popołudnia, sprawienie, żeby wiedział, co może z sobą zrobić, żeby nie bał się ludzi, świata. Łatwo doradzić, trudno zrealizować – jesteśmy zajęci, dużo pracujemy, a bywa, że sami boimy się świata, i kiedy wracamy z pracy, zalegamy przed telewizorem albo wchodzimy do internetu…

Bycie rodzicem wymaga od nas uważności, zaangażowania, towarzyszenia, poszukiwania nowych sposobów na to, żeby młody człowiek mógł poczuć swoje kompetencje, poznać swoje zasoby, swoją siłę.

Zdarza się, że ktoś zrobi to za nas – np. dziecko ma cudowną wychowawczynię albo wspaniałego wuefistę, który da dziecku coś, czego od nas nie dostało. Ale lepiej nie liczyć, że ktoś nas zastąpi. To my jesteśmy dla dziecka najważniejsi. Wydaje nam się, że młody człowiek, który jest zbuntowany, zezłoszczony, naburmuszony nie potrzebuje nas, że nas nie chce. Ale to nieprawda. Będzie nas potrzebował jeszcze przez wiele lat, szczególnie jako nastolatek. I dobrze, żebyśmy się czuli pewnie jako rodzice, żebyśmy wiedzieli, że to, co proponujemy, jest sensowne. Dobrze też, kiedy mamy wątpliwości albo poczucie, że coś nam się nie udaje, zwrócić się o pomoc do profesjonalistów. Nie gryzą – uczyli się całe życie, jak działać w takich sytuacjach, są skuteczni i można im zaufać.

 

Źródło: https://rodzice.fdds.pl/wiedza/internet-czesto-skrywa-samotnosc/

 

DLA UCZNIÓW: CO SIEDZI W MÓZGU NASTOLATKA?

 

 

KONIECZNIE opowiedzcie o tym rodzicom, może przymkną oko na późne chodzenie spać i niską gotowość do wstawania, kiedy budzik informuje, że czas do szkoły.                                 

Albo wtedy kiedy robicie miny…. Hehehhehe J J J

 

Między 5. a 20. rokiem życia z mózgu wycinane jest – pod wzg. neurobiologicznym, a nie fizjologicznym – wszystko, co zbędne. W tym okresie mózg jest w ciągłej przebudowie. Nastolatek kładzie się spać z innym mózgiem niż ten, z którym budzi się następnego dnia rano! 
Znakomity wykład dr. Marka Kaczmarzyka, neurodydaktyka z Uniwersytetu Śląskiego, na temat dojrzewania mózgu i jego wpływu na zachowanie nastolatków, odbył się w sobotę 29 października 2016 r. na Wydziale Fizyki Uniwersytetu w Białymstoku. Ponieważ temat może zainteresować wiele osób, dzielimy się z Państwem najważniejszymi tezami i informacjami, przedstawionymi podczas wykładu. 


O ZAPAMIĘTYWANIU:

  • Mózg człowieka jest motywowany do zapamiętywania wtedy, gdy informacja jest bezpośrednio użyteczna. Gdy nie potrafimy określić jej użyteczności, zapominamy tę informację.
  • Nasze mózgi uwielbiają działać, za to nie cierpią dat, schematów i wykresów. Hipokamp – część mózgu odpowiedzialna za pamięć – uwielbia nowości. Wspiera ich zapamiętywanie, wykorzystując tzw. układ nagrody. Bardzo też lubi, gdy jesteśmy zaskakiwani. To dlatego łatwiej nam zapamiętać dowcip z dobrą puentą niż… definicję z fizyki. Ta druga jest po prostu wyjątkowo przewidywalna.
  • Hipokampy uwielbiają też opowieści, zwłaszcza o ludziach. Dlatego najważniejszą informacją jest plotka – aż ¾ kory mózgowej służy do analizowania opowieści o człowieku. Jesteśmy mistrzami świata w przetwarzaniu i analizowaniu informacji o drugim osobniku tej samej populacji. Już sześciodniowe niemowlę rozpoznaje twarz od nie-twarzy.
  • Nasz hipokamp natomiast kompletnie ignoruje słupki, wykresy, schematy – czyli to, czym chętnie posługuje się nowoczesna szkoła.

O KOSZTACH UTRZYMANIA MÓZGU:

  • U dorosłego człowieka układ nerwowy zużywa aż 20 proc. całej dostarczanej organizmowi energii – choć stanowi tylko 2 proc. masy ciała. Mózg pięciolatka zużywa 50 proc. energii całego organizmu! To czas, kiedy mózg człowieka jest najbardziej kreatywny.
  • Gdyby nasze dzieci chciały się rodzić z mózgami tak dojrzałymi, jak dojrzałe są w tym momencie mózgi młodych innych gatunków, to przy porodzie zabiłyby swoje matki.                         A ciąża trwałaby 21 miesięcy! Dlatego rodzimy się, gdy rozwój mózgu nie jest jeszcze w pełni zakończony.

O TYM, DLACZEGO NASTOLATEK NIE MOŻE BYĆ RACJONALNY:

  • Między 5. a 20. rokiem życia z mózgu wycinane jest – pod wzg. neurobiologicznym, a nie fizjologicznym – wszystko, co zbędne. W tym okresie mózg jest w ciągłej przebudowie. Nastolatek kładzie się spać z innym mózgiem niż ten, z którym budzi się następnego dnia rano! To efekt intensywnej zmiany struktury systemu przetwarzającego informacje, tzw. wycinka konektywna – i nie ma sposobu, by ten proces uległ przyspieszeniu.
  • Jako ostatnia w mózgu człowieka dojrzewa kora czołowa – siedlisko naszej świadomości, odpowiedzialne za racjonalne decyzje i racjonalne zarządzanie emocjami. W trakcie dojrzewania znika z niego aż 85 proc. wszystkich połączeń. To najbardziej intensywny obszar rozwoju. Aż do zakończenia tych przemian człowiek ma dysfunkcję w obszarach – świadomości i racjonalności. Oto neurobiologiczne podłoże problemów większości nastolatków.
  • Przeciętny nastolatek nie podejmie racjonalnej decyzji - bo nie jest do tego neurologicznie zdolny.


O IRONICZNYCH UŚMIECHACH NASTOLATKÓW:

  • Młodzi ludzie mają mocno ograniczoną umiejętność odczytywanie emocji na podst. wyrazu twarzy oraz panowania nad własnym wyrazem twarzy. Ich kompetencja w tym zakresie to tylko 1/3 kompetencji dorosłego. To właśnie efekt niedojrzałości płatów przedczołowych mózgu. Stąd doskonale znane rodzicom i nauczycielom ironiczne uśmiechy, rozmaite grymasy, czy „gradowa chmura” na twarzy. Nastolatki nie wiedzą, że je mają!


O RYTMIE DNIA NASTOLATKÓW, CZYLI DLACZEGO MŁODZI ZASYPIAJĄ DOPIERO  O 3. W NOCY:

  • U nastolatków zmienia się też dobowy rytm wydzielania melatoniny – hormonu relaksacyjnego, odpowiedzialnego także za zasypianie i sen. U dorosłego melatonina zaczyna się wydzielać ok. godz. 21, największy jej poziom jest w organizmie w godz. 24 -3 w nocy, potem spada i ok. 6. rano dorosły się powoli wybudza, bo melatonina znika z organizmu. Tymczasem u nastolatka jest zupełnie inaczej. Do godz. 24 melatonina nie wydziela się w ogóle – dlatego nie chce mu się spać. Czas zasypiania to okres między 24. a 3. w nocy, a najgłębszy sen trwa od 3. w nocy do 6. rano. Kiedy nastolatek przychodzi na godz. 8 do szkoły – to czuje się tak samo, jakby dorosły przyszedł do pracy na 4. rano – jest naprawdę mało przytomny.
  • Do 3. roku życia człowiek nie ma żadnego swojego rytmu dobowego, przejmuje rytm od matki. Żeby mieć spokojnego niemowlaka, musimy mieć więc spokojną matkę.

JAK STAWIAĆ GRANICE?

 

„ZA DRZWIAMI”

Reaguj kiedy jesteś świadkiem krzywdzenia dzieci…

Być może to Twoja koleżanka, bądź syn Twojego kolegi…

Kwarantanna NIE izoluje o przemocy.

 

CHECKLISTA

                                      Sprawdź się!

 

  • Kto może obejrzeć to, co zamieściłeś na Facebooku?
  • Czy kontrolujesz to, czym dzielisz się w sieci? ‰
  •  Czy znasz swoich znajomych? ‰
  • Kto może obejrzeć to, co zamieściłeś na Facebooku? ‰
  • Czy kontrolujesz to, czym dzielisz się w sieci? ‰
  • Jak wygląda Twój profil? ‰
  • W jaki sposób korzystasz z listy znajomych? ‰
  • Czy wiesz w jaki sposób dezaktywować konto na Facebooku? ‰

Do the Check V

Nie trać kontroli .

  • Użyj nowych ustawień Facebooka Prywatność – skróty, by zarządzać i modyfikować ustawienia prywatności na swoim koncie, kontrolować treści profilowe i to, czym dzielisz się ze znajomymi.
  •  Wejdź na Prywatność – skróty (Kto może zobaczyć dodawane przeze mnie treści). Pamiętaj jednak, by dobrze rozważyć, jakimi informacjami chcesz się dzielić z ludźmi, których dobrze nie znasz.
  • Znaj swoich znajomych Przyjmuj zaproszenia tylko od osób, które znasz. Jeżeli wśród Twoich znajomych znajdują się osoby, z którymi nie miałeś nigdy kontaktu, może okazać się, że w rzeczywistości nie są ludźmi, za których się podają.

Raportuj.

Jeżeli ktoś denerwuje Cię na Facebooku, nie odpowiadaj, nie angażuj się w słowne przepychanki, zachowaj dowód (np. zrzut ekranu) i zablokuj osobę, która Cię dręczy.

 

Możesz również zgłosić naruszenie, postępując według poniższych wskazówek:

1. Wejdź na stronę profilową osoby, której działanie chcesz zgłosić.

2. Kliknij znaczek znajdujący się pod zdjęciem tła na profilu i wybierz Zgłoś / zablokuj.

 

POCZUCIE WŁASNEJ WARTOŚCI

 

Aktualności

Kontakt

  • Szkoła Podstawowa nr 7 im. Władysława Broniewskiego
    ul. Wodna 32, 98-220 Zduńska Wola
  • 43 823-60-27

Galeria zdjęć